Co szósty singiel w Polsce (17,4%) ma przeterminowane zadłużenie - wynika z badań PBS przeprowadzonych na zlecenie P.R.E.S.C.O. GROUP. Tym samym osoby mieszkające w pojedynkę stanowią największą grupę niesolidnych dłużników. Wśród nich połowa ma zaległości w czynszu za mieszkanie (49,6%), a blisko 43% nie reguluje w terminie rachunków za prąd czy gaz. Mniej problemów singlom sprawiają natomiast opłaty za abonament telewizyjny, telefon i internet – zaległości tego typu ma odpowiednio 16,9%, 12,6% oraz 7,6% z nich. Co drugi singiel z przeterminowanymi długami (56,9%) odczuwa negatywne skutki problemów finansowych, w jakich się znalazł. Należą do nich chociażby kłopoty zdrowotne, nieustanne zamartwianie się i znaczące braki w domowym budżecie. Co więcej firmy windykacyjne kontaktują się z singlami 7-krotnie częściej niż z tymi, którzy dzielą dom z drugą osobą.
- Wielu osobom mieszkającym w pojedynkę ciężko jest poradzić sobie z zobowiązaniami finansowymi. Największe problemy przysparzają podstawowe rachunki za czynsz, prąd, gaz czy wodę. Jak pokazują badania z systematycznym powiększaniem się długu boryka się aż 16 % singli posiadających przeterminowane zadłużenie. Co więcej, to właśnie im ponad dwa razy częściej niż osobom, które mieszkają z kimś jeszcze zarobki nie wystarczają na jednoczesne zaspokojenie podstawowych potrzeb i regulowanie zaległości. Co ciekawe, to single bardziej niż mieszkający we dwójkę dbają o to, by opłacony był rachunek za telewizję, internet czy telefon - mówi Wojciech Andrzejewski, wiceprezes zarządu P.R.E.S.C.O. GROUP.
Trudne życie singla z długami
Polacy żyjący w jednoosobowym gospodarstwie znacznie częściej mają zaległości w spłatach przekraczających dwa miesiące, czyli kwalifikujące się do wpisania do BIG. Przeterminowane zobowiązania powyżej dwóch miesięcy do pół roku dotyczą 5,4% singli, czyli dwukrotnie częściej niż ogółu Polaków. Jak pokazują badania przeprowadzone przez PBS na zlecenie P.R.E.S.C.O., dla 24,5% zadłużonych, którzy mieszkają w pojedynkę niespłacone zobowiązania są przyczyną ciągłych trosk, a dla 20,2% kłopotów zdrowotnych. Z kolei 10,5% singli z długami musi spłacać z tego tytułu wysokie odsetki, 10,1% nie ma możliwości zaciągania kolejnych kredytów w związku z wpisaniem do rejestru BIG (czyli prawie trzykrotnie więcej niż osób żyjących w parach), a 9,7% zmaga się również z postępowaniem sądowym.
Finansowe zatory
Z regulowaniem na czas czynszu za mieszkanie boryka się dwukrotnie więcej zadłużonych singli niż osób żyjących w dwuosobowych gospodarstwach. W większym stopniu zmagają się oni również z wnoszeniem terminowych opłat za prąd i/lub gaz - różnica pomiędzy tymi grupami wynosi ponad 10 punktów procentowych. Jednocześnie rachunku za wodę nie uiszcza w terminie co piąty singiel (19,2%) i co ósmy Polak dzielący dom z kimś jeszcze (12,8%). Osoby będące same mają również problemy ze spłatą pożyczek konsumenckich (18,5%) i kart kredytowych (11,1%), ale to zdarza się im rzadziej niż osobom żyjącym w gospodarstwach dwuosobowych. Z kolei trzykrotnie więcej singli (9,9%) niż osób mieszkających w dwójkę (3,4%) nie wywiązuje się z ubezpieczeniowych zobowiązań.
Co zrobić z długiem?
Co trzeci singiel (30,7%) jest zdania, że porozumienie się z windykatorem ws. warunków uregulowania długu i uzgodnienie terminu spłaty, rat czy nawet negocjowanie zadłużenia jest najkorzystniejszym wyjściem, gdy dochodzi do procedury windykacyjnej. Natomiast dla 23,8% osób żyjących w pojedynkę najlepszym rozwiązaniem jest jak najszybsze spłacenie zaległej kwoty bez wchodzenia w dyskusję z windykatorem. Jednak około 22% singli deklaruje niechęć do dobrowolnej spłaty zaległego długu w przypadku kontaktu windykatora. W tej grupie 5,5% osób „grałoby na zwłokę” tak długo, jak to tylko możliwe, a 5,2% czekałoby na rozstrzygnięcie sprawy przez sąd. Ponadto 4,9% singli nie reagowałoby na dostarczone pisma, 3,6% unikałoby odbierania korespondencji, a 2,5% zwyczajnie odmówiłoby spłaty zadłużenia.