„Sprzedam 300 butelek wódki weselnej, która została po moim odwołanym ślubie” lub „Sprzedam alkohol pozostały po moim weselu” na ogłoszenia tego typu można natrafić w internecie. W poszukiwaniu oszczędności przed weselem niektórzy mogą rozważać oferty alkoholu z nieoficjalnych źródeł. Tymczasem pseudo markowy alkohol kupowany poza legalnymi sklepami czy restauracjami może okazać się tzw. „odkażanką” bardzo groźną dla zdrowia, a nawet życia, powstałą na bazie alkoholu przemysłowego, zawierającego wiele szkodliwych substancji. Oprócz tego państwo młodzi powinni być świadomi, że za nielegalne posiadanie alkoholu bez akcyzy, a także sprzedaż alkoholu bez zezwolenia grożą kary - grzywny, a nawet więzienia. Takiego początku nowej drogi życia nie życzyłaby sobie żadna para.
Wiosna i lato sprzyjają organizowaniu przyjęć weselnych. Cała uroczystość wiąże się z dużymi wydatkami, stąd zdarza się, że pary w ramach oszczędności szukają w różnych miejscach atrakcyjnych ofert alkoholu. Niektórzy dają się skusić propozycjom zamieszczonym w internecie, gdzie pojawiają się oferty sprzedaży wódki, win i innych alkoholi niewiadomego pochodzenia. Administratorzy serwisów i forów zazwyczaj starają się usuwać tego typu ogłoszenia, ale anonimowe anonse tej treści i tak się pojawiają. Osoby je zamieszczające proponują od kilkudziesięciu do kilkuset butelek alkoholi, zapewniając przy tym o ich dobrej jakości. Argumenty, że oferowany alkohol był przeznaczony na odwołane właśnie wesele albo pozostał z ich własnego przyjęcia, mają za zadanie wzbudzić zaufanie i zachęcić do skorzystania z propozycji. Niestety jest ona nielegalna, bowiem na sprzedaż alkoholu trzeba mieć zawsze zezwolenie, a każdy alkohol kupowany poza sklepem czy restauracją może okazać się podrabiany.
- Para młoda powinna być pewna, że nabywa legalny alkohol. Próba zaoszczędzenia i szukanie alternatywnych źródeł zaopatrzenia w trunki poza sklepami i punktami gastronomicznymi może drogo kosztować, bo za posiadanie nielegalnego alkoholu grożą kary pieniężne, a nawet pozbawienia wolności. Skutki spożywania alkoholu z nielegalnego źródła mogą również okazać się fatalne dla samopoczucia i zdrowia weselników, stąd apelujemy do osób planujących wesela, aby nie nabywały wódek, śliwowic czy różnych nalewek niewiadomego pochodzenia. Tym bardziej, że od 2009 roku zauważalny jest wzrost liczby przypadków śmiertelnych zatruć metanolem, który czasem trafia do nielegalnej sprzedaży jako alkohol etylowy. Każdy kto sprzedaje alkohol musi mieć zezwolenie, a jeżeli go nie posiada, działa bezprawnie. Nawet za pozornie niewinnym ogłoszeniem może kryć się oszust, który sprzedaje podrabiany alkohol, nie spełniający żadnych norm spożywczych. Łatwo takim alkoholem zepsuć dobrą zabawę i wspomnienie jednego z najważniejszych dni w życiu - mówi Leszek Wiwała, prezes Związku Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy.
Według szacunkowych danych Związku Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy nielegalny rynek wyrobów spirytusowych stanowi co najmniej 15% całego rynku alkoholi w Polsce, czyli ok. 17 mln litrów 100% alkoholu. Zatem narzeczeni kupując alkohol poza legalnymi sklepami i punktami gastronomicznymi mają duże szanse na nabycie podrabianego alkoholu. Zorganizowane grupy przestępcze do wytwarzania nielegalnych wyrobów alkoholowych najczęściej wykorzystują alkohol używany do celów przemysłowych, w tym również odkażając alkohol skażony. Zawiera on wiele szkodliwych substancji mogących zagrażać zdrowiu i życiu człowieka, m.in. metanol, którego wypicie może prowadzić do ślepoty, a nawet śmierci, dodatki przemysłowe takie jak glikol bądź będący efektem odkażania chloroform, substancja silnie toksyczna i rakotwórcza. W wyniku zatrucia metanolem co roku odnotowuje się w Polsce co najmniej 130 zgonów, z kolei zatrucie glikolem również obecnym w „odkażankach” odpowiada za ok. 40 śmierci rocznie.
Należy pamiętać, że prawo zabrania sprzedaży alkoholu bez zezwolenia, dlatego też nawet jeżeli po weselu pozostanie zapas alkoholu, nie można go odsprzedać. Warto zatem przed uroczystością oszacować realne zapotrzebowanie na wódkę, wino i inne trunki bądź ustalić ze sklepem czy hurtownią warunki zwrotu niewykorzystanego alkoholu.